poniedziałek, 20 lutego 2012

Egipt 2009 - Fotograficzne ABC

A jak ANTENA





Anteny to stały element kairskiego krajobrazu. Na dachach budynków jest ich mnóstwo, są poplątane kablami, jedna ustawiona jest na drugiej. W efekcie nie można się nie uśmiechnąć, patrząc na ten nietypowy widok...

B jak BEDUINI


Beduini to koczownicze plemiona krajów arabskich. Żyją na pustyni, w górach. Kiedyś zajmowali się głównie hodowlą. Dziś wielu z nich wspomaga się turystyką - organizują wycieczki po pustyni, przejażdżki na wielbłądach. Zajmują się też handlem, krótko mówiąc naciągając i często oszukując turystów.

C jak CPN


Jeden z obrazków południowego Egiptu. Tam cywilizacja nie ma zbyt wielkiego zasięgu. Czas stanął w miejscu. Podłoże zalane benzyną, trzy poobijane dystrybutory. Nie odważyłabym się tam zatankować...

D jak DOMY





Hotele w bogatych kurortach nie mają nic wspólnego z chatami, w jakich mieszka egipska ludność. Domy zbudowane są z cegły mułowej. Często sprawiają wrażenie niedokończonych. Niektóre źródła podają, że to ze względu na koszty - za dom, dopóki nie jest ukończony, płaci się mniejsze podatki. Inne źródła mówią, że domy są wiecznie w trakcie budowy, aby była możliwość dobudowania kolejnego piętra dla następnego pokolenia.

Domy wyglądają dość odrażająco. Przede wszystkim rzuca się w oczy brud. Zwierzęta pasą się tuż przy wejściu, kilka metrów dalej do Nilu lądują wszystkie odpady domowe. A dwa kroki od tego wszystkiego kąpią się w rzece dzieciaki albo leży w wodzie zdechły osioł. 

F jak FAJKA WODNA


Punkt obowiązkowy podczas wyprawy do Egiptu!
Kilkuminutowa przyjemność nie kosztuje wiele, a warto choć raz spróbować jednego ze smakowych rodzajów tytoniu. Można też zakupić sziszę jako pamiątkę. Pamiętajmy jednak, że ta przyjemność jest równie szkodliwa, a według niektórych źródeł nawet bardziej, niż papierosy.

G jak GÓRY




Aby dotrzeć z Hurghady do Luksoru, musieliśmy przebyć Góry Stare. Ciągnęły się one ze dwie godziny, pokazując coraz groźniejsze oblicze. W końcu jechaliśmy wąwozem, po bokach mieliśmy dwie strome, prawie że pionowe ściany. Patrząc w górę, miałam wrażenie, że wszystko zaraz runie na nas. Skały wydawały się wisieć nad nami, jakby miały zaraz spaść. Ulica niczym nie zabezpieczona. Dość stresujące przeżycie...

I jak ISLAM

Religia nakazuje muzułmanom modlitwę 5 razy dziennie. Niezależnie, gdzie są i co robią, kiedy z meczetu rozlega się nawoływanie, następuje czas modlitwy. Życie zamiera na chwilę, wszyscy porzucają na kilka minut swoje zajęcie, rozkładają dywan i modlą się.



Na koniec wstają, zwijają dywany i jakby nigdy rozchodzą się, wracając do zajęć.

K jak KURZ

A tego w Egipcie jest pod dostatkiem, dlatego warto pamiętać o nawilżonych chusteczkach w razie potrzeby wytarcia twarzy czy rąk. Lepiej też trzymać aparat w futerale. Jednak piach i tak dostanie się wszędzie.
Jak sobie radzą z kurzem mieszkańcy?
O tak!


Ten chłopak po otwarciu straganu z odzieżą trzepaczką pozbawiał ją kurzu :)

L jak LOTOS



Lotos, symbol górnego Egiptu, roślina w tym kraju czczona. Na zdjęciu symbol przyjaźni egipsko-radzieckiej - kwiat lotosu przy Wielkiej Tamie Asuańskiej.

M jak MALUCH


Bardzo nas ucieszył ten widok, poczuliśmy się jak w domu :) Malucha zobaczyliśmy aż w Asuanie, czyli daleko na południu. Zaskoczyło nas, w jak idealnym był stanie...

M jak MIASTO UMARŁYCH



Miasto Umarłych to stary cmentarz niedaleko Cytadeli Saladyna zamieszkały przez ubogich bezdomnych muzułmanów. Miejsce to tętni życiem. Każda rodzina zajmuje kilka grobów, które służą za stoły, krzesła, łóżka. Czasem doprowadza prąd. Wśród grobów wybudowano drogi, kursują autobusy, funkcjonują szkoły. Obcokrajowcy omijają Miasto Umarłych, mieszkańcy Kairu również, gdyż uchodzi ono za miejsce niebezpieczne.

N jak NIL



Nil nazywa się rzeką życia. Życie starożytnych Egipcjan skupiało się wokół jego delty i po obu stronach jego doliny. Jest symbolem życia i nieśmiertelności. Istnienie starożytnego Egiptu uzależnione było od jego systematycznych wylewów.

Dziś Nil jest uregulowany, Wielka Tama Asuańska również wpłynęła na jego bieg, przez co nie odgrywa już tak ważnej roli, jak w starożytności. Tereny do niego przyległe są nadal bardzo żyzne i wykorzystywane w rolnictwie, ale znaczącą rolą Nilu jest turystyka. Statki kursują po nim bez przerwy.


O jak OSIOŁ


Osła w Egipcie można spotkać na każdym kroku. Jest to zwierzę bardzo popularne, być może dlatego, że dobrze sobie radzi w tamtejszych warunkach. Ma niskie wymagania pokarmowe, dobrze znosi warunki terenów górzystych, jest bardzo wytrzymały na brak wody.

P jak PRZYPRAWY

Najczęściej używane przyprawy w Egipcie to kminek, kolendra, kurkuma, imbir, sezam, goździki, mięta, pietruszka. Na bazarach można się nimi obłowić. Wyglądają imponująco.


R jak RZEŹNIA

I to taka na świeżym powietrzu!


Takimi widokami uraczył nas bazar w Asuanie. Temperatura w cieniu wynosiła grubo ponad 30 stopni, na słońcu jeszcze więcej, a ten pan jakby nigdy nic obrabiał mięso. Pod drzwiami widać kota, który pochłaniał resztki. Wszystko działo się w towarzystwie niezliczonej ilości much. I dziwić się, że Europejczycy cierpią na zemstę faraona???

S jak SZKOŁY DYWANÓW


Piękne rezydencje znajdujące się na przedmieściach Kairu to szkoły dywanów. Uczą się w nich małe dzieci, mające po kilka lat. Im drobniejszy wzór, tym dywan jest droższy.

Ś jak Śmieci

Tych w Egipcie nie brakuje. Są na stałe wpisane w egipski krajobraz. Głównym wspomnieniem, jakie mam z Kairu, są właśnie śmieci.


Dodatkowo wszędzie panuje nieprzyjemny zapach, ale co się dziwić, jeśli kwestia kanalizacji wygląda tak:


Nie lepiej prezentuje się teren przy drogach. Po wybudowaniu ulicy nikt nie pozbywa się gruzów. Egipt to przecież pustynia. Po co wywozić gruzy z pustyni na pustynię?



Natomiast tak wygląda egipska śmieciara, jaką napotkaliśmy w Asuanie:



T jak TARG








Kairskie targowisko to jedna z głównych atrakcji turystycznych tego miasta. Bazar nazywa się Chan al-Chalili. Jego historia sięga XIV w. Targ to właściwie cała dzielnica handlowa, gdzie można kupić wszystko. Są też restauracje, kawiarnie, można wypić kawę po arabsku lub zapalić sziszę. Wszędzie panuje tłok, sprzedawcy nagabują, zachęcając słowami "dobra cena". Świecidełka kuszą, więc można rzeczywiście stracić głowę i całą posiadaną gotówkę. Kobiety nie powinny ubierać się zbyt wyzywająco, bo wzrok Egipcjan, szczególnie w miejscowościach nie będących kurortami, bywa bardzo nachalny...

U jak UL

Bardzo zaciekawiła nas ta budowla.


Okazało się, że jest to ul.

W jak WIELBŁĄD



Wielbłądy pojawiają się na każdym kroku, gdzie może przechodzić turysta. Mnóstwo ich pod piramidami, można je spotkać również przy hotelach. Są zadbane, udekorowane. Ich właściciele często siadają pod nimi, chroniąc się przed słońcem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz