sobota, 17 października 2020

Kreta - śladami kultury minojskiej - Rokka, Aptera


 

 

Pierwsze ślady osadnictwa na Krecie datuje się na 5000 lat p.n.e. Trudno o szczegółowe i w pełni wiarygodne informacje z tego okresu. Naukowcy opierają się na badaniach i domysłach, a przede wszystkim odkryciach archeologicznych, których dokonano na wyspie bardzo licznie. Jednym z takich miejsc jest prehistoryczna osada Rokka położona w Górach Białych około 15 km od miejscowości Kissamos.

  


Stanowisko archeologiczne to pozostałości po mieście, z których do dziś przetrwały resztki ścian budynków mieszkalnych, domy wykute w skałach, schody, zbiorniki wodne oraz wodociągi przeznaczone na deszczówkę. 

  

 

Całość położona jest na zboczu góry o nazwie Trouli. Teren jest stromy, surowy, podłoże zdradliwe. Starożytna osada góruje nad wąwozem. W razie upadku zatrzymasz się dopiero na jego dnie, 200 m niżej...

 

 

Starożytne miasto Rokka datuje się na 5000 - 2000 r.p.n.e.


Na uwagę zasługuje również wioska Rokka, będąca punktem wyjścia do wykopalisk. Wioseczka liczy ok. 100 mieszkańców. Nie ma wniej restauracji, hotelu ani sklepu. Czas płynie wolno, ale mieszkańcy uśmiechają się do odwiedzających. Starałam się nie przeszkadzać, nie zagłuszać ich spokoju, więc i oni odwdzięczyli się dobrym gestem i słowem. 


 

 

Podobno warto odwiedzić wąwóz. Niektórzy porównują go nawet do tego najsłynniejszego na Krecie - Samaria. Wąwóz ma 2 km długości. Zaczyna się w Astrikos a kończy w wiosce Rokka. Ściany wąwozu sięgają 200 m wysokości, a szerokość w niektórych miejscach to zaledwie 5m.

 

 

Starożytne miasto Aptera położone jest niedaleko Chanii. Pochodzi z okresu rozkwitu na wyspie kultury minojskiej. Działo się to mniej-więcej 2000 lat p.n.e. Król Minos spisał się jako władca - zapewnił Krecie potęgę i dostatek oraz panowanie na Morzu Śródziemnym. Cywilizacja rosła w siłę, nie miała wobec siebie poważnych zagrożeń. Nie obwiała się najazdów, o czym świadczy układ architektoniczny ówczesnych miast - brak fortyfikacji. 


 

 

Miasto Aptera położone jest na wzgórzu. Roztacza się stamtąd niesamowity widok - na północ zatoka Souda, na południe Góry Białe (Lefka Ori). Dogodny dostęp do portu pozwolił na rozwój handlu i wzbogacenie się miasta. 

 

 

Zwiedzanie terenu odbywa się po uiszczeniu niewielkiej opłaty (4 Euro). Z otrzymaną w kasie mapką krążymy po terenie wykopalisk, który rozciąga się na dużym obszarze. Zaczynamy od rzymskiej cysterny położonej głęboko pod ziemią. Obserwujemy ją z góry, ale to wystarczy, żeby poczuć potęgę tak dawnej przecież cywilizacji. Za kilka chwil zobaczymy kolejne cysterny, czyli ogromne pomieszczenia służące do gromadzenia deszczówki. Będziemy mogli wejść do środka, poczuć chłód, zdziwić się wielkością, pomyśleć 'łał'. 

 

 

Pójdziemy dalej, miniemy rzymskie łaźnie. Powłóczymy się korytarzami, które stoją niezłomnie już 2000 lat. Ci bardziej uduchowieni wyobrażą sobie mieszkańców miasta zażywających kąpieli. Inni kopną kamień, który pojawi się im na drodze i nie zauważą nawet, że to element kolumny. Zdobiony. Z gzymsem. Przejdziemy się starożytną ulicą, wzdłuż cmentarza, miniemy fortecę i dojdziemy do amfiteatru. 

 

 

Usiądziemy na kamiennych siedziskach. Chcielibyśmy oczami wyobraźni zobaczyć aktorów, usłyszeć wypowiadane przez nich kwestie. Wyobraźnia pomoże nam wznieść ściany, które są, istnieją od tylu setek lat, tylko rozsypane po zeschniętej twardej ziemi.Czy uda się odtworzyć ten moment, tę scenę?


 

 

 

 

Mnie nie... Rozprasza mnie krajobraz majaczących w tle Gór Białych. Wyobrażam je sobie ośnieżone, bo takie byłyby, gdybyśmy byli tu w maju. Z letargu wytraci mnie nawoływanie Łucji i Kajetana - znów ktoś komuś zabrał foczkę czy nadepnął na palec. Puf! Czar prysł! Wokół znów kłębią się kamienie. Niczym trudna układanka. Jakby ktoś złośliwie je rozrzucił i nikt nie potrafił złożyć z porotem. 



Wizyta w starożytnym mieście Aptera to nie tylko spacer wśród wykopalisk. To podróż po swojej wyobraźni. Od nas samych zależy, jak daleko i głęboko nas ta podróż zaprowadzi... :)

Zachodnie wybrzeże Krety oferuje o wiele więcej miejsc ze starożytną historią.  Jest ich tyle, że nie sposób odwiedzić wszystkich. Z resztą to groziłoby znudzeniem... Które wybrać? Jest kilka polecanych, ale nie wszystkie są w przewodniku. Warto wybrać i takie z katalogu i to przez wszystkich pomijane. Może się bowiem okazać, że to niezdeptane, zapomniane, niedoceniane przyniesie nam najwięcej wrażeń i najbardziej rozbudzi wyobraźnię...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz