piątek, 6 marca 2020

Sycylia - wyspa słońca!




Witajcie na Sycylii!
Czy trzeba mówić coś więcej? Czy trzeba zachwalać lub tłumaczyć, co to za miejsce i dlaczego warto udać się tam w podróż, jeśli nie samodzielnie to chociażby wirtualnie - ze mną?


Otwieram przewodnik (zawsze do niego zaglądam, gdy piszę relację, by przypomnieć sobie fakty, odświeżyć wiedzę, bo w końcu podróże przede wszystkim kształcą i zależy mi na tym, aby tych wiadomości nabyć jak najwięcej). Już na pierwszej stronie czytam "Witajcie na wyspie słońca, przyrody, historii, kultury, dobrego jedzenia i doskonałych win". Taką właśnie różnorodność mamy na Sycylii i gdybym miała wybrać jedną wyspę Morza Śródziemnego, na którą mogłabym wrócić, byłaby to właśnie Sycylia! Ba, mogłabym nawet na Sycylii zamieszkać!



Czym Sycylia mnie tak zachwyciła? I czy aby na pewno są podstawy do tego zachwytu, bo z natury jestem wrażliwcem, więc bardzo często się zachwycam i niewiele mi do zachwytu potrzeba. Warto wziąć jednak pod uwagę to, że trochę już w świecie widziałam, a apetyt rośne w miarę jedzenia. I oczekiwania również...


Sycylia oferuje wielkie bogactwo historyczne i kulturowe. Znajdziemy tu ślady ludów zamieszkujących te tereny przez wieki od Necropoli di Pantalica - miasta grobowców wykutych w skałach, które powstały między XIII a VII w.p.n.e. poprzez rzymskie i greckie świątynie czy teatry powstałe między VII w.p.n.e a II w.n.e., chrześcijańskie kościoły, muzułmańskie meczety aż po neoklasyczne teatry z XIX w.


 Necropoli di Pantalica



 Agrigento



Taormina

Samo przemieszczanie się po Sycylii daje wiele przyjemności. Wyspa jest przyrodniczo bardzo atrakcyjna. Pagórkowaty teren gwarantuje, że nie ma krajobrazowej nudy. Wiosną dominuje zieleń, kwitną kwiaty, śpiewają ptaki. Kolejnych wrażeń dostarcza różnorodność ukształtowania wybrzeża. Znajdą się piaszczyste plaże, fantazyjne formacje skalne czy wapienne klify ukształtowane w olbrzymie tarasy (Scala dei Turchi).





Sycylia oferuje zderzenie wrażeń i wyobrażeń. Dziś spacerujemy leniwymi uliczkami klimatycznych miasteczek, w których ulice są tak wąskie, że jadąc czinkłaczento, skręcając na skrzyżowaniu w lewo, musisz użyć wstecznego, a jutro twoje myśli zagłusza hałas Palermo, które chyba nigdy nie kładzie się spać.









Lądujesz w słonecznej Katanii, a kilka kilometrów dalej u podnóża Etny wita cię chłód i wiatr. Zakładasz czapkę i rękawiczki i zastanawiasz się, czy to rzeczywiście Sycylia czy może wsiadłeś w samolot do Ketchikan (Alaska; fani Młodego Papieża zrozumieją ;) ).




Etna... No właśnie. Kiedy narodziła się moja fascynacja wulkanami, sama nie wiem. Etna od zawsze była moim faworytem. W końcu stanęłam u jej podnóża, wdrapałam się po jej stromych zboczach i byłam świadkiem najbardziej magicznego zjawiska przyrodniczego - erupcji wulkanu, która działa się na moich oczach. Czułam skwar spływającej lawy, słyszałam skwierczenie rozgrzanych skał, wdychałam zapach siarki i nie byłam pewna, czy wierzyć zmysłom. Czy to, czego doświadczam, może tylko mi się śni...




Chcesz polecieć na Sycylię?
Jeśli mieszkasz na południu Polski, mam idealną ofertę dla ciebie! Kwiecień - doskonała pora. Na Sycylii jest już ciepło i słonecznie, ale nie za gorąco. Idealnie, by zobaczyć najpiękniejsze zakamarki wyspy!





 Jesteś z północy? Gdańsk nie grzeszy ofertami, ale z pomocą przychodzi Berlin:




Czerwiec. Przedłużony weekend. Idealnie, aby zwiedzić co nieco, ale i odpocząć na jednej z wielu plaż. Wiesz, nie było tego w planie, ale poczułam wielką ochotę, aby tam wrócić... Może dołączysz, jeśli obawiasz się samodzielnie udać w podróż...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz