poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Warszawa

Stolica.

Miasto, w którym każdy Polak powinien znaleźć się choć raz, zobaczyć je na żywo. Zabawne, że trafiliśmy tu dopiero po tym, jak zwiedziliśmy pół świata :).
Ja byłam już w Warszawie jako licealistka. Z wyjazdu jednak nie pamiętam wiele, ot, papieros spalony na szczycie Pałacu Kultury i Nauki i wypity nad Wisłą browar ;)
Wspomnienia K. z pobytu w Wawie niewiele różnią się od moich - przejażdżka jedyną w Polsce linią metra i rzut okiem na wcześniej wspomniany symbol przyjaźni polsko-radzieckiej.

Postanowiliśmy, że jako dojrzali obywatele RP, tym razem pobyt w stolicy zaplanujemy nieco bardziej ambitnie.

Co można robić w Warszawie? Stolica ma sporo do zaoferowania, trzeba jedynie zdecydować, jaki charakter ma mieć pobyt tutaj albo zaplanować kilka dni, bo w ciągu jednego wszystkiego zrobić się nie da. My spędziliśmy w Wawie 2 noce i rozłożyliśmy sobie atrakcje na 2 dni.

Zaczęliśmy patriotycznie, bo w Muzeum Powstania Warszawskiego. Byłam tu po raz drugi, ale tym razem o wiele bardziej dojrzale. MPW wpisałabym na listę "MUST SEE" warszawskich atrakcji.

Kolejny punkt na naszej liście - Łazienki.
Tu nie dotarliśmy z wycieczką szkolną 10 lat temu i zawsze tego żałowałam. Cieszę się, że udało nam się tu trafić właśnie w październiku, kiedy cały park skąpany był w barwach pięknej złotej jesieni.










Nie mogliśmy ominąć Pałacu Kultury i Nauki. Wielokrotnie go mijaliśmy, widać go z daleka, ale żeby być w stolicy na 100%, musieliśmy wjechać na słynne XXX piętro.

 

Hm, co jeszcze robiliśmy w Warszawie?

Pamiętam poszukiwania Syrenki, która skryła się skutecznie za wykopami budowlanymi drugiej linii metra. Szukaliśmy jej w deszczu dobrą godzinę. Nie daliśmy za wygraną, a kiedy już ją znaleźliśmy, wróciliśmy do samochodu z posępnymi minami - wśród gruzów i wykopów nawet zdjęcia nie dało się zrobić...

W okresie naszego pobytu w Wawie w kinach wyświetlali "Wałęsę". Stwierdziliśmy, ze to idealna okazja, aby ten film zobaczyć. Odwiedziliśmy więc kino na Pradze, a przedtem kilka uroczych pubów, w których podają pyszne piwne drinki. Sama Praga, gdzie mieszkaliśmy, również stanowi atrakcję - choć przyznam, że nieco przerażającą po zmroku...

Lubimy chodzić, więc z przyjemnością wybraliśmy się na spacer po Nowym Świecie, Krakowskim Przedmieściu i Starym Mieście oczywiście. Po wizycie w Muzeum Powstania Warszawskiego i krótkim prezentowanym tam filmiku 3D, jestem pod wrażeniem, jak wygląda teraz Warszawa, jak została odbudowana. Przecież po wojnie ostały się tylko gruzy.

 

I chociaż brakuje mi w stolicy ducha historii, którego tak intensywnie czuć w Krakowie, Warszawa też ma swój urok, szczególnie w nocy. To nocne oblicze miasta rozjaśnione światłem latarni polubiłam najbardziej.

 

      


     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz