wtorek, 30 sierpnia 2016

Szwecja w pigułce - Karlskrona PLAN


 
[ http://blogdebart.pl]

Ostatnio myślami krążę wokół Północy. Dotychczas kierowaliśmy się raczej na Południe, tam cieplej, bardziej słonecznie, pogoda pewniejsza. Jednak chłodna, mglista północ też ma swoje uroki. Mam wrażenie, że solidnie niedocenione. W naszych planach  pojawiał się już pomysł Norwegii. Falstart niestety. Przerosły nas wtedy koszty i oczekiwania. Za dużo chcieliśmy zrobić i zobaczyć, a za mało mieliśmy czasu i pieniędzy. Tym razem plany obejmują Szwecję, a konkretnie jej południowe krańce. Co tam można zrobić, co warto zobaczyć, ile to będzie trwać i kosztować? Rzućmy okiem!

 
[www.szwecja.info.pl]

Najpierw rozejrzałam się w sieci za wyszukiwarką promów. Bingo! Strona https://www.freightlink.pl/mapa bardzo ułatwiła mi życie.
Później znalazłam jeszcze taką wyszukiwarkę - http://www.aferry.pl/ Też bardzo przydatna.
Rzucam okiem na mapę i już wiem skąd i gdzie mogę dopłynąć. Najważniejsze to znaleźć punkt zaczepienia, reszta tworzy się już sama.

 
 [http://wyprawynaryby.pl]

Proces planowania podróży przebiega u mnie zawsze tak samo. Zaczynam z myślą o kilku dniach, kończę na 2 tygodniach, a potem staram się dokonać selekcji, aby skrócić wyjazd do 7-8 dni. Tym razem nie było inaczej.

 
[http://www.aferry.pl]

Przygodę mieliśmy rozpocząć w Karlskronie i tam też ją zakończyć. Kiedy jednak zagłębiłam się w temacie Szwecji, okazało się, że objazd wokół Karlskrony to za mało! Zaczęłam więc krążyć palcem po mapie, aż zawędrowałam do Gotlandii, a stamtąd już rzut beretem do Sztokholmu, który też warto odwiedzić. W zamyśle trasa miała zakończyć się w Kopenhadze, ale wystarczyło kilka obrazków z okolic Goteborga, żebym zapragnęła dodać go jako punkt na trasie. Z kilkudniowego wypadu do Szwecji powstał więc całkiem solidny plan, którego stworzenie zajęło mi znacznie dłużej niż zakładane wcześniej 3 drzemki moich dzieci :)

 
[http://www.hotellconrad.se]

Niestety w tak długą podróż nie uda nam się na razie wybrać, więc aby osiągnąć pewien kompromis, zaczniemy od weekendowej wycieczki do Karlskrony. Mówi się, że Karlskrona to Szwecja w pigułce. Dodatkowo jest to miasto położone 33 wyspach - brzmi ciekawie - a jego Starówka wpisana jest na listę UNESCO.

 
 [http://www.aferry.pl]

Do Karlskrony zabierze nas prom StenaLine. Najrozsądniej jest wyruszyć wieczorem, aby zawitać w Karlskronie rano, spędzić dzień zwiedzając miasto i wrócić nocnym rejsem, który też podobno zapewnia sporo atrakcji. Promy odpływają z Gdyni. Przewoźnik oferuje rejsy z zakwaterowaniem w cenie 199 zł/os. Przy dwóch osobach, wliczając rozrywki, zwiedzanie i wyżywienie, trzeba przyznać, że nie jest to najtańsza forma spędzania wolnego czasu... Jednak gdyby tak skorzystać z oferty, która pojawia się regularnie na groupon.pl, można popłynąć do Karlskrony i z powrotem za jedyne 158 zł. Za dwie osoby! Bardzo mi się ta opcja podoba. Aż żal nie skorzystać.

 
[http://www.stenaline.pl]

W ofercie jest rejs w obie strony, zakwaterowanie w kabinie 2-osobowej bez okna oraz rozrywka na promie. Zakładając, że nie należymy do przesadnie rozrzutnych, ta wyprawa nie nadszarpnie zbytnio naszego budżetu :).


[www.stenaline.p]

Wsiadamy więc w Gdyni na prom. Jest piątek, godzina 19.00. Po całonocnym imprezowaniu ;) budzimy się o świcie w porcie w Karlskronie. I co dalej?

 
[http://www.moto3m.pl]

Z portu do miasta docieramy autobusem. Pijemy pobudzającą kawę w McDonald's i ruszamy na podbój miasta Karola. Co można tu zobaczyć? W sieci jest mnóstwo recenzji, przewodników, pomysłów. Treść się powtarza:
- Stortoget  - główny plac z Rynkiem, pomnikiem króla Karola XI, założyciela miasta, kościołami, ratuszem, wieżą ciśnień.

 
 [www.flickr.com]

- Fisktorget - niegdyś targ rybny wraz z nabrzeżem i zacumowanymi łódkami

 
[http://naszeslady.blogspot.com]

- Stakholmen - skalista wysepka, podobno idealna na piknik

 
 [http://kolumber.pl]

- Muzeum Regionu Blekinge - darmowe poza sezonem

- Stumholmen wraz z Muzeum Marynarki Wojennej - podobno obowiązkowy punkt podczas pobytu w mieście

- darmowy rejs na wyspę Aspo

- Amiralitetskyrkan - jeden z największych kościołów drewnianych w Szwecji
 
 
[commons.wikimedia.org]

- Björkholmen - najstarsza dzielnica miasta z kolorowymi drewnianymi domkami

 
[http://fotoforum.gazeta.pl]

- Kungsbron - Nabrzeże Króla

- Glassiaren - słynna lodziarnia  Karlskronie

 
[http://www.tawernaskipperow.pl]

- Bryggareberget - punkt widokowy

Najrozsądniej będzie skorzystać z dostępnych na promie mapek i nakreślić na jednej z nich planowaną trasę zwiedzania. Czasu na promie będzie wystarczająco dużo, aby się tym zająć. W końcu nie wszystko musi być zawsze dopięte na ostatni guzik. Pozwólmy sobie czasem na odrobinę improwizacji :).

Miasto można zwiedzić na piechotę, niektórzy wybierają opcję z rowerami. Można je na miejscu wypożyczyć lub za 10 zł wziąć na prom własne. Mając do dyspozycji rowery, można zaplanować dłuższą trasę. Okolice miasta mają sporo do zaoferowania. Można o nich poczytać w artykule gazety.pl:
http://podroze.gazeta.pl/podroze/1,114158,9916605,Karlskrona___Szwecja_w_pigulce.html

Pierwsze spotkanie ze Szwecją będzie krótkie. Ciekawe czy się w niej zakochamy czy nas rozczaruje... Obstawiam to pierwsze i już tworzę plan kilkudniowego objazdu po południowym wybrzeżu od Sztokholmu aż po Goteborg...

Chętnie poczytam od Was o Karlskronie, więc jeśli ktoś był, zapraszam do komentowania. Wszelkie uwagi i rady mile widziane! :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz