środa, 14 sierpnia 2013

Kenia 2013 - GADY, GRYZONIE i HIPOPOTAMY


Nie tylko podczas wyjazdów na safari mamy możliwość obserwowania dzikich zwierząt. Kręcą się one po całym terenie hotelowym. Te większe przychodzą do wodopojów, a z mniejszymi mamy kontakt nawet w pokojach. W jednym z pokoi schował się na przykład skorpion. Podobno zdarzają się też węże. Aż włos się jeży na głowie na samą myśl... To są jednak tylko ekstrema.

Nagminnie natomiast występują jaszczurki. Szczególnie zauważalne są agamy ze względu na ich tęczowe barwy.




Kolorowe są jedynie samce w okresie godowym. Samice mają nieco bardziej konspiracyjne barwy. Zupełnie przeciwnie do ludzi, samice są po prostu brzydkie...

Agamy można spotkać wszędzie, a najczęściej na skałach i murkach. Pozostają w bezruchu przez długie chwile, wygrzewając się do słońca.


Prawie tak samo licznie jak agamy występują gryzonie wyglądem przypominające szczury bez ogona. Być może były to szczecince? Nie robią nikomu krzywdy, zbytnio nie interesują się turystami.


A najbardziej pociesznymi z wszystkich napotkanych gryzoni okazały się mangusty.

 

Występują zawsze w grupach, a uciekając, robią to tylko gęsiego i wspinając się co chwilę na tylne łapki, ciekawsko wypatrują. Szczególnie łatwo wypatrzyć je o poranku.

Każdy turysta chce zobaczyć krokodyla i hipopotama. Nie jest to takie proste, ale przewodnicy mają swoje sztuczki. Turyści zabierani są na spacer do źródeł Mzima. Stąd cała Mombasa zaopatruje się w wodę pitną. Przechadzka odbywa się jedynie w obecności uzbrojonego strażnika.

Udało nam się. Mieliśmy szczęście, bo zaprezentował się nam potężny krokodyl nilowy.


Krokodyl nilowy osiąga do 5,5 m długości, waży blisko tony i może żyć nawet 100 lat. Pod wodą może wstrzymać oddech nawet na 45 min.
Ciekawostką jest, że płeć krokodyla zależy od temperatury w jakiej przebywają jaja. Niższa temperatura sprzyja rozwojowi samców, wyższa - samic.

Krokodyle na lądzie są raczej powolne i niezgrabne. W wodzie jednak czują się doskonale - poruszają się zwinnie i szybko. Wypatrują ofiarę w bezruchu lub polują na nią w wodzie. Żywią się antylopami, bawołami, młodymi słoniątkami. W porze suchej zagrzebują się w mule i zapadają w sen.

Nad źródłami Mzima mieliśmy też okazję spotkać hipopotamy, które jednak nie pozwoliły nam podziwiać się w całej swej okazałości. Było ich tam kilka, jednak my widzieliśmy jedynie uszy.

Hipcie spędzają dnie w wodzie, są aktywne dopiero o zmroku i w nocy, kiedy to wychodzą na ląd w poszukiwaniu pożywienia - potrafią zapuszczać się nawet do 8 km w głąb lądu. I pomimo ich przyjaznego wizerunku kreowanego w bajkach, są jednymi z najbardziej niebezpiecznych i agresywnych ssaków.

Skóra hipopotama pozbawiona jest owłosienia, stąd jego ziemno-wodny tryb życia. Długie kąpiele pozwalają mu uniknąć oparzeń słonecznych. Krótkie i małe nogi są przyczyną życia w wodzie - woda redukuje ich ciężar przez wypór ciała.
Charakterystyczna dla hipopotamów jest ich wielka paszcza, która rozwiera się na szerokość 1 m.


Hipopotama spotkaliśmy też w zbiorniku Aruba:



1 komentarz:

  1. Pobyt w miejscu, gdzie do pokoju może nam wejśc jakieś nawet niewielkie zwierzę wydaje sie być bardzo ekstremalne. Jednakże można tylko pozazdrościć takie miejsca na urlop, w którym Wy byliście. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń