wtorek, 28 lutego 2017

Lanzarote - na południe: Park Narodowy Timanfaya, Los Hervideros, Salinas de Janubio, El Golfo, Charco de los Clicos


Słońce, plaża, relaks - można zapomnieć o Bożym świecie, leżąc pod parasolem, popijając drinka z parasolką. Szczególnie gdy w domu wietrzna i deszczowa jesień. Ale nie można być na Lanzarote i nie wyjechać poza kurort. Jest tu ktoś, kto spędził urlop na Lanzarote, nie opuszczając terenu hotelu??? Nie przyznawać się nawet proszę! :)


My na cały tydzień wypożyczyliśmy samochód. Przydał się on już w drodze z lotniska, a w pozostałe dni mieliśmy go pod ręką i korzystaliśmy, kiedy tylko mieliśmy ochotę. Organizowaliśmy sobie wypady po wyspie i dzięki temu możemy śmiało powiedzieć, że całkiem dobrze ją poznaliśmy. Choć na pewno nie tak dokładnie, jak byśmy chcieli, gdyż mimo skrupulatnie tworzonych przeze mnie planów, ostatecznie i tak weryfikowały je dzieci :)

Co więc na Lanzarote można porabiać?

Pierwsza wycieczka, jaką odbyliśmy, wiodła w południowe tereny wyspy.
Zaczęliśmy od Parku Narodowego Timanfaya.

 

Zrezygnowaliśmy z wjazdu bezpośrednio na teren parku, gdyż zwiedzanie polega na godzinnej rundce autobusem pośród wulkanów, a taka forma 'wypoczynku' średnio spodobałaby się naszym dzieciom. Pojeździliśmy więc po wulkanicznych terenach na własną rękę, zatrzymując się to tu to tam.Mijaliśmy przeróżne księżycowe krajobrazy, które z jednej strony są tak jałowe i martwe, a z drugiej tak dla nas egzotyczne, ekscytujące i niesamowite. Włóczyliśmy się pośród wulkanów, obiecując sobie, że wrócimy tu jeszcze we dwoje z plecakiem i w trekkingowych butach, by poznać wyspę dokładniej, by poczuć ją pod stopami.

 

Historia parku jest stosunkowo młoda. Pierwsze wybuchy, które ukształtowały  dzisiejszy krajobraz tej części wyspy, miały miejsce w 1730 r. i trwały 6 lat. W tym czasie 25 wulkanów nieustannie zalewało wyspę rozżarzoną lawą. Ostatnie erupcje na tym terenie zanotowano w 1824 r. Park Narodowy Timanfaya ustanowiono w 1974 r.

Ilość wulkanów na tak niewielkim obszarze zaskakuje. Na Lanzarote prawie nie ma pagórków. Wszelkie wzniesienia, które widzimy to głównie wulkany. Na pierwszy rzut oka krajobraz wydaje się księżycowy, martwy, jednak podczas przejażdżki po terenie okazuje się, że lawa stworzyła przeróżne formy i kolory. Spośród czarnych skał wyłaniają się brązy, czerwienie, żółcie, a pośród nich zieleni się roślinność, która powoli się odradza. Ile kolorów lawy tyle jej postaci: od gładkiej powierzchni poprzez ostre skały aż po żużel i wreszcie drobny czarny piasek.

 

Będąc w rejonach Timanfaya warto zrobić sobie przerwę w miejscu, gdzie początek ma Ruta de los Camellos. Tu stacjonują karawany, którymi można wybrać się na przejażdżkę wśród pól lawy. My nie zamierzaliśmy dosiadać wielbłądów, ale sam spacer wśród tych zwierząt zrobił na nas, a szczególnie na dzieciach ogromne wrażenie.

 

 

 

 

W okolicy jest pewien 'must'. Jego nazwa to Los Hervideros. Już sama trasa wiodąca do punktu dostarcza nie lada wrażeń. Im bliżej celu tym ciekawiej. Droga wiedzie wzdłuż wybrzeża, które po tej stronie wyspy jest niesamowite. Przedstawia efekty walki rozgrzanej do czerwoności lawy z rześką wodą oceanu. Zastygnięte strumienie lawy wdzierają się w błękitne wody Atlantyku. Wygląda to jak żywa lekcja geologii.

 

Wystarczy odrobinę uruchomić wyobraźnię i można poczuć wulkaniczny pył w powietrzu. Jedyna różnica jest taka, że lawa już zastygnięta i zimna a nie płynna i gorąca.

 

 

 

Natomiast samo Los Hervideros to szlak poprzez przybrzeżne pole lawy, który odkrywa przeróżne zakamarki, jaskinie, punkty widokowe. Obfituje w imponujące widoki, pozwala na bliski kontakt z niepowtarzalnym klimatem wulkanicznej Lanzarote, bywa, że nieco orzeźwi, gdyż uderzające o skały fale wzbijają się na kilka metrów w górę i nie wiadomo skąd opadają niczym prysznic na zgrzanych turystów.

 

 

 

Trasa wiedzie tuż obok Salinas de Janubio - to warzelnia soli założona w 1895 r. i czynna do dziś. Proces pozyskiwania soli odbywa się poprzez jej odparowywanie. Kiedy przyjrzymy się warzelni, stojąc w punkcie widokowym tuż obok ulicy, w oddali zobaczymy szachownicę, a na białych kwadratowych poletkach stożki soli. Kiedyś pozyskiwano tu 10 tyś ton soli rocznie, dziś zaledwie 2 tyś.

 

Po drodze z pewnością miniemy miejscowość El Golfo. Warto zrobić sobie tu krótki przystanek i wybrać się na kilkuminutowy spacer nad Charco de los Clicos. Nie jest to jezioro, jak nazwa wskazuje, a zasilana wodą morską laguna. Natomiast zatoka, która mamy przed oczami to podmyty przez morze krater. Woda w jeziorze swój jaskrawo-zielony kolor zawdzięcza żyjącym w niej algom. Czerwień otaczających jeziorko skał nadaje kolorom jeszcze większy kontrast.


Charco de los Clicos było ostatnim punktem naszej wycieczki. Tu zjedliśmy lody i udaliśmy się w drogę powrotną. Na Lanzarote same przejazdy dostarczają wartościowych wrażeń. Widoki nie przestają ekscytować ani przez moment. Środkowa część wyspy zwana La Geria to zagłębie winiarskie, choć uprawy winorośli zupełnie nie przypominają tych znanych nam z włoskich pejzaży. Słabe i biedne krzewy winne walczą o przetrwanie na wulkanicznej skale, która wbrew pozorom nie jest taka kiepska do uprawy jak by się wydawało. Okazuje się, że gleba powulkaniczna dobrze wchłania wodę i niełatwo się jej pozbywa, co zapewnia intensywne nawilżenie. Krzewy winorośli otoczone są murkiem z kamieni wulkanicznych, który chroni je przed wiatrem - gdyż nie jest tajemnicą, że Wyspy Kanaryjskie, choć słoneczne są też dość wietrzne.

1 komentarz:

  1. Jestem ciekawa jak będzie się miała motoryzacja za 30-40 lat. Już przed 2000 rokiem wróżyło się teorie na temat bezobsługowych samochodów, poruszających się z punktu A do punktu B bez pomocy kierowcy :-) Miało się to nijak do rzeczywistosci. Dzisiaj oprócz designu producenty prześcigają się w coraz mniejszym "teoretycznym" spalaniu auta, oraz w maksymalizacji różnych niepotrzebnych systemów przez które często trzeba odwiedzać autoryzowane serwisy. Według mnie motoryzacja podąża trochę nie tą drogą którą naprawdę powinna... Wyniki spalania często fałszowane itp. :-(

    OdpowiedzUsuń