środa, 23 marca 2022

Kolumbia - Bogota

 


Jeszcze pół roku temu Bogotę kojarzyłam jedynie ze słynnym serialem Netflixa. Dziś natomiast mam zamiar opowiedzieć ci o naszym pobycie w stolicy Kolumbii i pokazać zdjęcia, aby uwierzyć, że naprawdę to zrobiliśmy! Morał z tego taki: nigdy nie przestawaj marzyć! Świat jest bliżej niż ci się wydaje!

 

Bogota jest dziś najważniejszym ośrodkiem politycznym, ekonomicznym, naukowym i kulturalnym w kraju. Tętni życiem. Wibruje różnorodnością dźwięków: od tłoczących się w korkach samochodów, poprzez nadjeżdżające z każdej strony motocykle, po skoczne latynoskie rytmy wydobywające się z licznych głośników. Tu znajdziesz przeszklone, nowoczesne wieżowce sąsiadujące z postkolonialną, tradycyjną zabudową. Tu skosztujesz kuchnie całego świata, ale i zjesz tradycyjne bunuelos. Tu ubierzesz się u Prady, jak i zakupisz lokalne wyroby sprzedawana na ulicy przez potomków ludu Muisca. Bogota nijak się ma do oszałamiającej przyrody interioru Kolumbii, nie mniej jednak warta jest odwiedzenia! Wybierając się w te strony, zapewne wylądujesz na lotnisku El Dorado, skąd do Placu Bolivara (centrum Starówki) jest zaledwie 15 km (20-25 min i ok. 20 zł Uberem).

 
 
 




W okresie prekolumbijskim tereny te były zamieszkane przez plemiona Indian. Osada Bacata była centrum ich cywilizacji. 1538 roku hiszpański konkwistador założył tu miasto Santa Fe de Bacata. W 1819 roku rządy przejął rewolucjonista Simon Bolivar, który do dziś pozostaje bohaterem narodowym w północnej części Ameryki Południowej. Zyskał sławę i przychylność tym, że uwolnił ludność spod hiszpańskiej konkwisty i ustanowił federację zwaną Wielką Kolumbią, obejmującą terytoria obecnej Panamy, Kolumbii, Wenezueli i Ekwadoru.

Ci którzy odwiedzają Bogotę, albo się nią zachwycają, albo zdecydowanie ją odradzają. Prawdą jest, że panuje tam ciągły hałas, tłok i smog. Do tego dochodzi jej niechlubna chwała - ostrzeżenia dotyczące bezpieczeństwa nie zachęcają do spacerów poza turystyczne dzielnice. A już na pewno nie po zmroku. My będąc w Bogocie słuchaliśmy ostrzeżeń lokalsów. Schowaliśmy telefony i aparaty głęboko do plecaków i dobrze sprawdziliśmy zamki. Nie nosiliśmy gotówki w widocznym miejscu, dokumenty i karty trzymaliśmy w osobnym portfelu, a w użytkowym trzymaliśmy niewielkie kwoty. W razie kradzieży lub napadu. Nieswojo się czuję to pisząc. Brzmi to trochę jak z kryminalnego serialu. Jednak w każdej podróży mogą zdarzyć się niebezpieczne sytuacje i w ten sposób należy się na nie przygotować.


Większość podróżujących do Bogoty kieruje swe kroki w stronę La Candelaria - to zabytkowa dzielnica z kolonialną zabudową. Jej centrum to oczywiście Plac Bolivara ze statuą bohatera, przy którym skupiają się główne budynki miasta: Sąd Okręgowy, Urząd Miasta, Ministerstwo Kultury, parlament, katedra. Wokół rozsiane są liczne instytucje państwowe, muzea, ośrodki kulturalne, szkoły. Nie brakuje też sklepów i gastronomii, a na samym placu działa targ owocowo-warzywny. Nad głowami latają stada gołębi, które za złotówkę można nakarmić kukurydzą. 

  

 

 

Warto przejść się deptakiem, który prowadzi ulicą Carrera 7 z Museo del Oro na Piazza Bolivar. Tu dzieje się najwięcej. Są sklepiki i kramy. Stoiska z wyrobami handmade. Mnóstwo wózków sprzedażowych z papierosami, słodyczami, losami na loterię. Tu znajdziesz mimów i ulicznych artystów. Kupisz świeże owoce, napijesz się tinto. Nawiążesz pierwsze relacje z mieszkańcami. Możesz mieć pewność że ze swoją europejską karnacją na tle Kolumbijczyków wypadniesz dość... blado :).

Jednym z najfajniejszych przeżyć jakie można przywieźć z Bogoty jest wizyta na wzgórzu Monserrate. Bogota jest jedną z najwyżej położonych stolic na świecie (2640 m n.p.m.), a wzgórze pozwala nam wspiąć się jeszcze wyżej na wysokość 3152 m n.p.m. Są 3 sposoby dotarcia na górę: kolejką linową, kolejką szynową lub na własnych nogach. Kolej linowa (Teleferico) oraz szynowa (Funicular) kosztuje ok. 24 zł w obie strony. Bilety można nabyć w kasie lub przez internet. Warto wcześniej sprawdzić godziny otwarcia, gdyż różnią się w zależności od wybranej opcji i dnia tygodnia. 

Dzieci powyżej 100 cm też płacą. Ta zasada dotyczy wszelkich biletów w Kolumbii. Generalnie rodzice z dziećmi w Kolumbii nie mają lekko. Aby uzyskać bilety ulgowe dla dzieci, trzeba je sobie wygadać ;).

Wejście piesze jest darmowe, ale nie polecam tego tuż po przyjeździe do Kolumbii. Jet lag i położenie miasta dają popalić szczególnie na początku, kiedy nasz organizm przyzwyczaja się do wysokości geograficznej. Najmniejszy wysiłek staje się wyczynem. Pojawia się zadyszka i zawroty głowy. My uwielbiamy wchodzić wszędzie, gdzie się da, ale tam odpuściliśmy. Wystarczył nam spacer do kas biletowych. Ponadto wjazd dostarcza wartych ceny wrażeń.

Na szczycie Monserrte jest kościół, restauracja, sklepik z przekąskami. Jest mały teren rekreacyjny i plac zabaw, jednak w czasie naszej obecności był zamknięty. Pewnie z powodu restrykcji covid. Generalnie samo wzgórze nie oferuje większych atrakcji, jednak wystarczy wdrapać się na szczyt i spojrzeć przed siebie... Nie trzeba tłumaczyć... Nieczęsto w życiu zdarza się mieć u stóp 8-milionowe miasto...

Na koniec istotna informacja. Bogota leży w górach na 2600 m n.p.m. To robi wrażenie, lecz co oznacza w praktyce? Pogoda jest dość stabilna przez cały rok. A raczej stabilna jest jej zmienność. Na tej wysokości możemy spodziewać się raczej stałej temperatury 16-18 stopni, choć my doświadczyliśmy zarówno 13 stopni jak i 25. Jedno jest pewne - pogody w Bogocie nie da się przewidzieć. Może być zarówno słońce jak i deszcz. Jeśli więc wstaniesz rano i przywita cię błękitne niebo, nie zwlekaj, tylko wybierz się na Monserrate. Drugiej szansy możesz nie mieć, by omieść wzrokiem tę ogromną aglomerację.

Myślę, że masz teraz ogólny obraz Bogoty. Niebawem podpowiem ci, które miejsca warto odwiedzić, gdzie możesz liczyć na darmowe wejście, co robić, gdy pada i dokąd udać się, jeśli masz wolny dzień, by oddalić się nieco od miasta. Stay tuned!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz