wtorek, 13 września 2016

Szwecja - wzdłuż południowego wybrzeża PLAN

Szwecja. Właściwie po prostej przez Bałtyk właśnie tam mamy najbliżej. A nigdy jeszcze nie obraliśmy jej za cel naszych wojaży. Zaczęło się od moich rodziców. Co roku latem wyruszają w inną podróż, tego lata odwiedzili właśnie Szwecję. Ich śladem podążył mój brat - przemierzył ponad 6,5 tyś km na swoim pełnoletnim chopperku, obierając sobie za cel norweski Nordcapp. Wracał właśnie przez Szwecję, zaliczając po drodze kąpiel w Bałtyku, który okazał się mieć zupełnie inne oblicze niż to polskie, dobrze nam znane. Słuchając opowieści, nabierałam na Szwecję coraz większej ochoty i w rezultacie popełniłam ten oto kilkudniowy plan.

 

Plan oczywiście ewaluował każdego dnia i z wypadu 4-dniowego okazał się być 14-dniowym. Trudno nie nanosić na mapę kolejnych punktów,  kiedy okazuje się, że południowe krańce Szwecji oferują tak wiele. Początkowo mieliśmy kręcić się wokół Karlskrony, później zdecydowałam się zakończyć wyprawę na Kopenhadze, jednak Gotlandia ciągle nie dawała mi spokoju. Zgłębiłam temat, czego efektem jest zaznaczony na google.maps Sztokholm, a że plan uległ takiemu rozwinięciu, nie ma powodu, aby rezygnować z Goteborga wraz z jego bogatymi w walory krajoznawcze okolicami.

 

Podsumowując, trasa przebiega tak:
Sztokholm - Gotlandia - Kalmar - Olandia - Karlskrona - Goteborg (wyspa Vinga) - Malmo - most Oresund - Kopenhaga - Skanor - Ystad (zamek Marsvinsholm, starówka, kamienne kręgi)

 

Można ją dowolnie modyfikować, dodawać lub odejmować punkty na trasie i dostosowywać według uznania/finansów/dni urlopowych.

Do pokonania jest ok. 1500 km.

Jak tam dotrzemy?
Czym się poruszamy?
Gdzie śpimy?
Co zwiedzamy?
I ile za to wszystko płacimy?
Myślę, że to najważniejsze pytania, na które muszę znaleźć odpowiedzi.
Tę chwilę lubię najbardziej! Czas zakasać rękawy i brać się do roboty. Pora na konkrety! :)

 
 http://www.skyscrapercity.com

Przygodę zaczynamy w Gdańsku. Prom Polferries zabierze nas do Nynashamn.
Za dwie osoby + samochód osobowy zapłacimy 750 zł.
Prom odpływa o 18.00, jest na miejscu o 12.00. Spędzimy więc na nim prawie dobę.
Chcąc dokupić kabinę, trzeba liczyć się z dodatkowymi 300 zł za kabinę 2-os bez okna lub 120 zł/os za miejsce w kabinie 4-os. Oszczędzamy? Wtedy zabieramy karimatę oraz śpiwór i liczymy na to, że uda się nam zdrzemnąć niepostrzeżenie gdzieś na pokładzie...

Sztokholm
 
http://www.bankier.pl

Z Nynashamn do Sztokholmu mamy 50 km, co pokonujemy w godzinę. Zwiedzamy stolicę, a następnie  wracamy do Nynashamn i przeprawiamy się do Visby. Podróż trwa 3h. Za jedną osobę płacimy 125 zł, za samochód ok. 200 zł. Razem 450 zł.

 
http://pracaikariera.e-magnes.pl

Jesteśmy na Gotlandii!

 
http://podroze.gazeta.pl

Rejs powrotny na trasie Visby - Oskarshamn trwa ok. 3h i kosztuje również ok. 450 zł.

Kalmar

 
 en.wikipedia.org

Po powrocie na stały ląd zmierzamy do Kalmar, skąd najdłuższym mostem w Szwecji docieramy na Olandię.

www.polkawszwecji.wordpress.com

O ile nie byliśmy jeszcze w Karlskronie, zatrzymujemy się tu na 1 dzień. Jeśli jednak mieliśmy już przyjemność, omijamy miasto Karola i przecinamy ojczyznę Ikei z południowego wschodu na północny zachód, kończąc w Goteborgu. Zatrzymujemy się w mieście ale nie na długo. Interesują nas tu głównie nadmorskie okolice - słynne szkiery z czerwonymi drewnianymi domkami i sielskimi widokami.

 
 http://szwecjoblog.blogspot.com

Następnie ruszamy na południe i odwiedzamy kolejno: Kopenhagę - dodając duński akcent, Malmo, Skanor i kończyny w Ystad, skąd prom Polferries w ciągu 7 godzin zabierze nas do Świnoujścia. Koszt za 2 os + samochód = 450 zł.
Bilet na prom upoważnia nas też do przejazdu mostem Oresund, co normalnie kosztuje 54 E w jedną stronę za samochód osobowy.

 
http://www.promyskat.pl

Podsumowując, koszty promowe wyniosą 2100 zł. 

Paliwo
Za litr benzyny zapłacimy w Szwecji ok. 7 zł, litr ropy to 6 zł, gaz 4 zł, jednak lepiej nie nastawiać się na to ostatnie, podobno LPG nie jest w Szwecji popularny. Przy dystansie 1500 km koszt paliwa wynosi ok. 600 zł.

Ceny żywności w Szwecji są o wiele wyższe niż w Polsce. My, przeciętni Polacy, z naszymi przeciętnymi zarobkami, aby wybrać się do Szwecji na kilka dni, musimy wziąć ze sobą tyle pieniędzy, które w domu wystarczyłyby nam na 2 miesiące. No cóż, nikt nie mówił, że podróżowanie to tanie hobby... Aby jednak uniknąć katastrofy finansowej, jest kilka trików. Koszty promów, paliwa, biletów wstępu są nieuniknione - te ostatnie jedynie można nieco ograniczyć. Natomiast na jedzenie i zakwaterowanie są sposoby. Po pierwsze, weźmy ze sobą trochę zapasów. Pamiętajmy jednak o tym, że kuchnia to też kultura. Warto skosztować lokalnej kuchni, ale nie musimy stołować się w restauracjach codziennie. Po drugie, warto spakować do bagażnika namiot, śpiwór, koce. Noclegi na campingach są tańsze niż te w hotelach. Poza tym w Szwecji prawo pozwala rozbijać się na dziko - jednak nie więcej jak na 1 noc w jednym miejscu. Ostatecznie samochód stanowi całkiem solidne m1, z którego już nie raz zdarzyło nam się awaryjnie skorzystać.

Dla orientacji
chleb - 10 zł, woda mineralna 1,5l - 5 zł, piwo 0,5l - 7 zł, wódka 0,5 l - 80 zł;
piwo w barze - 30-50 zł, kebab - 20 zł, cheeseburger w McDonald - 10 zł;

Noclegi
Przeglądając oferty na booking.com, dowiedziałam się, że za łóżko w pokoju wieloosobowym trzeba zapłacić ok. 80-150 zł. Pokój dwuosobowy to koszt 200 - 350zł. Ceny zależą od lokalizacji. O wiele taniej można przenocować na polu namiotowym. Podobno te w Skandynawii oferują bardzo dobre warunki, są czyste i posiadają wszelkie udogodnienia. Można też rozbijać się na dziko - za darmo, ale bez sanitariatów, a raz na jakiś czas wykąpać się przecież trzeba ;).

Podsumujmy koszty.
2100 zł (promy) + 600 zł (paliwo) + 1000 zł (noclegi) + 1000 zł (wyżywienie z zakupionym wcześniej w Polsce prowiantem) + 1000 zł (bilety wstępu, atrakcje)
Razem: ok. 6000 zł 

O ile koszty podróży i noclegów można precyzyjnie określić, wyżywienie i atrakcje to już wartość przybliżona. Myślicie, że wystarczy?

Czas zająć się szczegółami, czyli co warto zobaczyć.
Konkrety w następnym poście.
Kto jedzie ze mną?
:)

6 komentarzy:

  1. Świetny blog. Lubię czytać o podróżach, a Twoje wpisy są wyjątkowo ciekawe ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się bardzo i zapraszam częściej :) a jeśli masz facebooka to zajrzyj i tu:
      https://www.facebook.com/kamtraveller.blogspot/
      pozdrawiam

      Usuń
    2. http://kamtraveller.blogspot.com/2019/09/szwecja-naszymi-oczami-jak-to.html

      Usuń
  2. Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam! Zapraszam częściej! Jest więcej. Duuużo więcej, bo w ubiegłe wakacje zrealizowaliśmy ten plan! Relacje znajdziesz tu: http://kamtraveller.blogspot.com/2019/09/szwecja-naszymi-oczami-jak-to.html lub gdy w lupce wpiszesz 'szwecja'

      Usuń
    2. http://kamtraveller.blogspot.com/2019/09/szwecja-naszymi-oczami-jak-to.html

      Usuń