czwartek, 13 września 2012

Turcja lipiec 2011 - łaźnie tureckie

"Być w Turcji i nie pójść do łaźni to jakby się w Turcji nie było..."
Tymi słowami przywitała nas Lena, kiedy zawitaliśmy do jej biura. Nie zastanawialiśmy się długo, no może za wyjątkiem Michała - on się nieco wahał ;) Za 15 E mieliśmy kilkugodzinny pakiet SPA, w którego skład wchodziły sauny, kąpiel błotna, masaże (pianą oraz olejkami aromatycznymi) oraz peeling całego ciała. W Polsce zapłacilibyśmy majątek...
Odprężyliśmy się tam nieziemsko!Wychodząc, rzeczywiście czuliśmy, że jesteśmy na wakacjach... Wszystkim wybierającym się do Turcji polecam ten fakultet! Ja z chęcią wybrałabym się jeszcze raz!



 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz