Do świątyni prowadzi aleja procesyjna strzeżona przez Sfinksy.
Jest to świątynia Amona, stąd Sfinksy przedstawione są z głową barana.
Wchodząc do wnętrza widzimy aleję kolumn.
U wejścia na dziedziniec stoją posągi Ramzesa II z żoną sięgającą mu do kolan.
Największe wrażenie robi sala hypostylowa podparta 134 kolumnami o wysokości do 23m. Tutaj człowiek ma okazję poczuć się jak mrówka. Niesamowite przeżycia!
W świątyni w Karnaku zamontowano jedne z pierwszych w historii okien:
W świątyni zachowały się też dwa z sześciu obelisków.
Obeliski do dziś fascynują naukowców. Są one wykonane z jednego bloku skalnego. Całe są pokryte reliefami. Do dziś nie odgadnięto zagadki, w jaki sposób je stawiano. Udowodniono, że ani ludzie, ani zwierzęta zwyczajnie nie daliby rady...
Częścią zespołu świątynnego jest sadzawka, przy której stoi pomnik skarabeusza.
Reliefy znajdują się na każdym skrawku kamienia, Nie ma miejsca, na którym nie byłaby opisana jakaś historia...
Tu Amon-Min
Świątynia Amona połączona była ze świątynią w Luksorze aleją sfinksów. Odbywały się wzdłuż niej procesje na cześć boga Amona. Niesiono go wzdłuż alei do świątyni w Luksorze, następnie powracano drogą wodną - Nilem.
Widok na świątynię dziś:
I dla porównania makieta - tak wyglądał zespół świątynny w całej swej okazałości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz