Lindos - malownicza wioska na wschodnim wybrzeżu wyspy. Typowa dla wysp Dodekanezu architektura układa się w labirynt białych domków na zboczach wzgórza z akropolem i zamkiem joannitów na szczycie. To właśnie akropol przywodzi do Lindos rzesze turystów, jednak wioska ma o wiele więcej do zaoferowania. Warto wybrać się jej białymi uliczkami na spacer, gdyż panuje w nich niepowtarzalny klimat. Aby go jednak znaleźć, trzeba zboczyć z zatłoczonej trasy turystycznej i zanurzyć się między białymi domkami. Właśnie tam w ciszy i spokoju można odnaleźć ducha tej niegdyś wioski rybackiej, a później jednego z trzech największych na wyspie rodyjskich polis.
W licznych sklepikach można zaopatrzyć się w pamiątki. Szczególnie kusi rękodzieło. Dziergane obrusy i serwetki mają wiele uroku, trudno się im oprzeć. Piękne kolorowe suknie uśmiechają się do przechodniów i zachęcają do kupna. My ograniczyliśmy się jak zwykle do pamiątkowego kubka, a skusiliśmy się jedynie na świeży sok z pomarańczy. Był równie pyszny jak w Turcji.
Nie jestem fanką zwiedzania kościołów, ale do tego w Lindos trzeba wejść! Kościół Wniebowstąpienia NMP stoi w samym sercu wioski. Jego fasada wtopiła się w otoczenie i nie przyciąga zbytnio uwagi. Mnie kościół z zewnątrz w ogóle nie zainteresował, co innego posadzka do niego prowadząca. Komu chciało się układać te puzzle? ;)
Wnętrze natomiast jest bardzo bogate. Nie wiadomo na czym skupić wzrok - czy na przedstawiających sceny biblijne freskach, licznie występujących ikonach, a może misternie rzeźbionym drewnianym ołtarzu? Od nadmiaru wrażeń łatwo można zapomnieć spojrzeć pod nogi - a warto, bo wyściela ją kamienna mozaika.
I wreszcie kilka słów o słynnym Akropolu.
Wzgórze Akropolu w Lindos wznosi się na wysokość 114 m. W obrębie murów 2000 lat p.n.e. założono doryckie sanktuarium Ateny Lindyjskiej. Dziś niewiele pozostało, ale cały czas trwają prace rekonstrukcyjne, dzięki którym przy odrobinie fantazji można odtworzyć sobie świetność tego miejsca.
Kiedy na wyspę przybyli Joannici, uczynili ze wzgórza swoją twierdzę i otoczyli ją z daleka widocznym murem. Na ruinach rzymskiej świątyni zbudowali kościół św. Jana.
Oprócz tego, że Akropol w Lindos jest wspaniałym muzeum na świeżym powietrzu, jego atutem są widoki na okolicę. Wzgórze daje amatorom fotografii okazję do złapania niepowtarzalnych ujęć, a zwykłym obserwatorom oferuje mnóstwo miejsc do kontemplacji. Na tarasach i umocnieniach można siedzieć bez końca i podziwiać okolicę, dumać, zachwycać się. Dla mnie widoki ze wzgórza okazały się cenniejsze i bardziej zachwycające niż sama jego zawartość...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz